14 listopada Bundeskartellamt wszczął postępowanie przeciwko Coca-Coli. Niemiecki organ antymonopolowy podejrzewa, że spółka należąca do koncernu Coca-Cola nadużyła pozycję dominującą poprzez stosowanie w umowach z sieciami handlowymi niejednolitych warunków umów. Praktyka rynkowa miała polegać w szczególności na oferowaniu wyższych rabatów tym sieciom, które zdecydowały się skorzystać z wszystkich napojów oferowanych przez koncern (Coca-Cola, Fanta, Sprite, Mezzo Mix, ViO, fuzetea, Powerade) niż rabaty oferowane sieciom, które zaopatrywały się wyłącznie w Coca-Colę.
Niemal równo rok temu, w listopadzie 2022 r. w Niemczech odbił się dużym echem spór sądowy między największą siecią detaliczną w Niemczech (EDEKA) a Coca-Colą. EDEKA pozwała wówczas Coca-Colę żądając wznowienia dostaw, po tym jak koncern wstrzymał je z powodu braku porozumienia co do podwyżek cen. Sieć handlowa twierdziła wówczas, że dostawca nadużył pozycji dominującej żądając ceny nadmiernie wygórowanej. Sąd Krajowy w Hamburgu (Oberlandesgericht Hamburg) był jednak innego zdania i oddalił powództwo sieci handlowej.
Zarzut narzucania nadmiernie wygórowanej ceny przez dostawcę stanowi oś sporu w innym sporze sieci handlowej EDEKA – tym razem z amerykańskim producentem płatków śniadaniowych Kellogg’s. W trwającym od września 2023 r. sporze sieć handlowa zdecydowała się dochodzić swoich praw w inny sposób niż w przegranej sprawie przeciwko Coca-Coli. Pod koniec września EDEKA zawiadomiła Bundeskartellamt o podejrzeniu nadużywania pozycji dominującej przez Kellogg’s, a następnie na początku listopada – wytoczyła sprawę cywilną o odszkodowanie. Roszczenia odszkodowawcze obejmują straty, jakie sieć poniosła po zaprzestaniu dostaw. Szkody mają wynikać z spadku przychodów oraz liczby klientów sieci. Według doniesień prasowych wynoszą one 10 milionów euro. EDEKA opiera swoje roszczenia o to, że płatki śniadaniowe Kellog’s stanowią produkt „must have” i nie można ich zastąpić tańszym substytutem.
Mimo, że powyższe sprawy dotyczą rynku niemieckiego, nietrudno wyobrazić sobie, że podobne sprawy mogą wystąpić na rynku Polskim. Zachowania rynkowe Coca-Coli i Kellogg’s czy innych globalnych graczy mogą być częścią szerszej strategii rynkowej, komunikowanej europejskim spółkom w formie wiążących wytycznych. Taki stan rzeczy niósłby za sobą dwie konsekwencje.
Po pierwsze, w świetle nowych przepisów o ochronie konkurencji (implementacja dyrektywy ECN+) odpowiedzialnym za naruszenie prawa konkurencji byłby wówczas cały koncern (grupa kapitałowa), a kara pieniężna mogłaby wynieść do 10% światowego obrotu przedsiębiorcy.
Po drugie, w sytuacji, gdy praktyka rynkowa wpływa na konkurencję w więcej niż trzech Państwach Członkowskich, to Komisja Europejska wszczyna postępowania antymonopolowe, a krajowy organ konkurencji (tutaj: Bundeskartellamt) zawiesza prowadzone postępowanie do czasu zakończenia postępowania przed Komisją.
Zwracamy również uwagę, że sprawy o narzucanie nadmiernie wygórowanej ceny oraz sprawy o dyskryminację cenową przez dostawców dają sieciom handlowym możliwość dochodzenia roszczeń o szkodę poniesioną w związku z naruszeniem prawa konkurencji. W sytuacji, gdy prawomocną decyzję stwierdzającą naruszenie prawa konkurencji przez dostawcę wyda Komisja Europejska lub Prezes UOKiK, to polski sąd cywilny będzie związany jej treścią. Ułatwi to Państwu dochodzenie ewentualnych roszczeń odszkodowawczych.
W razie dalszych pytań – jesteśmy do dyspozycji.
Treść przygotował :
apl. adw. Mateusz Restel
adw. Jakub Sadurski