W tym artykule przeczytacie o nieudanej próbie zablokowania rejestracji znaku towarowego „Panthé” przez czarną panterę i o tym, dlaczego podobieństwo fonetyczne między znakami nie zawsze jest najważniejsze.
Spór o panterę
Spółka MKR Design Srl zgłosiła do rejestracji w EUIPO słowno-graficzny znak towarowy w postaci prostokąta z wkomponowanym w niego słowem „Panthé”. Znak miał być przeznaczony do oznaczania m.in. odzieży i różnego rodzaju nakryć głowy.
Hiszpańska spółka El Corte Inglés, SA wniosła sprzeciw wobec tego znaku. Powołała się na swój słowny znak „Panther” oraz słowno-graficzny znak „Panther” z charakterystyczną grafiką czarnej pantery. Oba znaki były przeznaczone do oznaczania odzieży.
Dowód na używanie znaku
MKR Design zażądało więc dowodów na używanie przez hiszpańską spółkę znaków. Prawdopodobnie licząc na to, że „logo” przeszło rebranding i spółka wprowadziła zmiany do znaków, a w konsekwencji nie używa ich w takiej samej formie jak zostały zarejestrowane.
I to był strzał w dziesiątkę… Ekspert EUIPO uznał, że w przypadku porównywanych znaków towarowych nie istnieje prawdopodobieństwo wprowadzenia w błąd. Przedstawione przez El Corte Inglés dowody używania wcześniejszego znaku towarowego są niewystarczające.
Przecież znaki brzmią podobnie!
Sprawa zakończyła się w Sądzie UE. Hiszpańska spółka argumentowała, że prawdopodobieństwo wprowadzenia w błąd w odniesieniu do znaków towarowych istnieje, ponieważ znaki brzmią podobnie, a podobieństwo towarów jest wysokie. Przecież niski stopień podobieństwa znaków towarowych może zostać niekiedy zniwelowany przez wysoki stopień podobieństwa towarów.
Sąd wskazał, że pomimo podobieństw fonetycznych między dwoma znakami towarowymi, odbiorcy będą zwracać większą uwagę na różnice graficzne między nimi. Dlaczego?
Właściwy krąg odbiorców
W przypadku sektora odzieżowego, jeżeli towary oznaczone danymi znakami towarowymi są zwykle sprzedawane w sklepach samoobsługowych. Konsument sam wybiera towar i zmuszony jest wobec tego ufać przede wszystkim wyglądowi znaku towarowego znajdującemu się na tym towarze. Dlatego w takiej sytuacji podobieństwo wizualne oznaczeń będzie miało największe znaczenie[1]. Dodatkowo, grafika w słowno-graficznych znakach „Panther” jest bardzo charakterystyczna i to na nią w pierwszej kolejności zwracają uwagę konsumenci.
Podobieństwo znaczeniowe znaków
A co z wcześniejszym znakiem słownym, który nie ma grafiki?
Po pierwsze, chociaż dla konsumentów w UE słowa „Panther” i „Panthé” brzmią bardzo podobne, to jednak nie są ze sobą kojarzone. Słowo „panthé” jest określeniem fantazyjnym, które nie ma żadnego znaczenia dla właściwego kręgu odbiorców.
Po drugie, słowo pantera w różnych językach jest zapisywane i wymawiane, w sposób na tyle odmienny od słowa „panthé”, że właściwy krąg odbiorców nie dostrzeże odniesienia do słowa pantera. Sąd wskazał przykładowo na język angielski, duński i hiszpański, w których słowo pantera to „panther”, „panter” i „pantera”.
„Ważymy” podobieństwo
Sąd przypomniał również, że przy całościowej ocenie prawdopodobieństwa wprowadzenia w błąd aspekty wizualne, fonetyczne lub koncepcyjne spornych oznaczeń nie zawsze mają taką samą wagę i należy zbadać obiektywne warunki, w jakich znaki towarowe mogą występować na rynku.
Występujące między dwoma oznaczeniami różnice koncepcyjne mogą znosić istniejące między nimi podobieństwa brzmieniowe i wizualne, o ile przynajmniej jedno z tych oznaczeń posiada dla właściwego kręgu odbiorców jasne i określone znaczenie, w wyniku czego, odbiorcy ci mogą je odczytać w sposób natychmiastowy.
Podsumowując, brak było podobieństwa koncepcyjnego oraz wizualnego między spornymi oznaczeniami, co w tej sprawie zniwelowało podobieństwo fonetyczne.
Link do wyroku: http://curia.europa.eu/juris/document/document.jsf?text=&docid=237627&pageIndex=0&doclang=EN&mode=req&dir=&occ=first&part=1&cid=4294599
Autorką artykułu jest aplikantka adwokacka Kaja Seń.
Dowiedz się więcej:
- 10 newsów z prawa konkurencji z października 2024 r.
- Alert prawny – Zmiany w zasadach sprzedaży alkoholu
- 10 kroków do skutecznego compliance w zakresie ochrony konkurencji i konsumentów
- 10 rzeczy, o których warto pamiętać przy tworzeniu treści reklamowych
- Współpraca na potrzeby realizacji celów zrównoważonego rozwoju
[1] Wyrok z dnia 6 października 2004 roku, NLSPORT, NLJEANS, NLACTIVE i NLCollection, T-117/03 do T-119/03 i T-171/03, EU:T:2004:293.