Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej („TSUE”) na początku kwietnia wydał ważny wyrok w sporze między niemiecką spółką Coty Germany GmbH („Coty”) a spółką Amazon w sprawie z zakresu odpowiedzialności platform internetowych za naruszenie znaków towarowych (C-567/18).
Naruszenie praw do znaku towarowego
Amazon prowadzi platformę internetową, umożliwiającą przedsiębiorcom sprzedaż swoich produktów. Amazon zapewnia również dodatkowe usługi, w tym przechowywanie towarów innych sprzedawców w centrach logistycznych oraz ich wysyłkę do konsumentów. Z tych usług skorzystali sprzedawcy zewnętrzni perfum „Davidoff Hot Water”, którzy nie posiadali praw do używania znaku towarowego „Davidoff”.
Spółka Coty, zajmująca się dystrybucją perfum uznała, że dwie spółki należące do grupy Amazon naruszyły w sposób bezpośredni jej prawa do znaku towarowego poprzez przechowywanie i wysyłkę perfum oznaczonych znakiem towarowym, na który Coty posiada wyłączną licencję.
Pytanie prejudycjalne do TSUE
Coty wniosła do sądów niemieckich powództwo o nakazanie spółkom zaprzestania naruszania, przy czym pozwanym był Amazon, a nie bezpośredni sprzedawcy perfum. Powództwo oddalono zarówno w pierwszej instancji, jak i w postępowaniu odwoławczym. W obu przypadkach sądy stwierdziły, że Amazon nie używał znaku towarowego bezpośrednio ani nie składował perfum w celu ich samodzielnej sprzedaży. W odwołaniu do niemieckiego sądu Bundesgerichtshof, pojawiło się pytanie dotyczące stosowania art. 9 ust. 2 lit. b) i art. 9 ust. 3 lit. b) Rozporządzenia UE w sprawie znaków towarowych, które zostało skierowane do TSUE:
„Czy podmiot, który przechowuje na rzecz osoby trzeciej towary naruszające prawo znaków towarowych, nie wiedząc o naruszeniu tego prawa, posiada te towary w celu oferowania lub wprowadzania do obrotu, jeżeli nie on sam, lecz tylko osoba trzecia zamierza oferować te towary lub wprowadzać je do obrotu?”
Opinia Rzecznika Generalnego
Rzecznik generalny Campos Sánchez-Bordona uznał, że aktywne zaangażowane w dystrybucję towarów, które są przechowywane wiąże się w sposób bezpośredni z ich zaoferowaniem do sprzedaży lub wprowadzeniem na rynek. Nie ma znaczenia czy podmiot składujący posiada wiedzę o naruszeniu praw do znaków towarowych, jeżeli można racjonalnie oczekiwać od tego podmiotu podjęcia niezbędnych środków w celu wykrycia naruszenia. Platformy zajmujące się komercjalizacją towarów są zobowiązane do działania z największą starannością.
W konsekwencji, Rzecznik Generalny wyraził opinię, że spółki należące do grupy Amazon mogą bezpośrednio naruszać prawa do znaku towarowego i muszą być pociągnięte do odpowiedzialności za to naruszenie.
Złe wiadomości dla właścicieli znaków towarowych?
Wbrew powszechnym oczekiwaniom, Trybunał Sprawiedliwości nie przychylił się do opinii Rzecznika Generalnego. TSUE uznał, że „zwykłe przechowywanie” towarów naruszających znaki towarowe nie jest tym samym, co samo naruszenie praw do znaku towarowego. Amazon nie miał zamiaru wprowadzać do obrotu samych produktów i w związku z tym nie może ponosić odpowiedzialności za naruszenie praw do znaku towarowego.
Trybunał przypomniał jednak, że inne przepisy prawa Unii, w szczególności dotyczące handlu elektronicznego i egzekwowania praw własności intelektualnej, pozwalają na wszczęcie postępowania sądowego przeciwko pośrednikowi, który umożliwił podmiotom gospodarczym na bezprawne używanie znaku towarowego.