Pewnie już większość zdążyła odwiedzić Centrum Praskie Koneser, żeby zobaczyć wystawę prac najsłynniejszego, anonimowego twórcy street artu Banksy’ego. Twórca ten słynie nie tylko ze swoich dzieł ulicznych, ale również z kontrowersyjnych poglądów na temat praw autorskich, za które przychodzi mu teraz słono płacić. Ale zacznijmy od początku.
SPÓR O SŁYNNĄ MAŁPĘ
Sprawa dotyczy jednego z dzieł Banksy’ego przedstawiającego małpę:
Motyw ten został po raz pierwszy zamówiony przez klub nocny Ocean Rooms w Brighton. Początkowo był to sześciometrowy mural namalowany sprayem, na którym postać małpy powtarzała się dziesięć razy z rzędu, tworząc tło dla baru[1].
Spółka Pest Control Office Limited, która zajmuje się sprawami Banksy’ego, zdecydowała się zarejestrować tę grafikę, jako znak towarowy w Urzędzie UE ds. Własności Intelektualnej (EUIPO), m.in. dla odzieży. Z uwagi na to, że nie wpłynął żaden sprzeciw wobec rejestracji, grafika uzyskała prawo ochronne na znak towarowy.
Pest Control i Bansky nie cieszyli się długo z uzyskanego prawa – 18 maja 2021 r. EUIPO unieważniło ten znak na wniosek Full Colour Black Limited[2]. Spółka ta zajmuje się komercyjną produkcją kartek okolicznościowych, przedstawiających właśnie dzieła Banksy’ego.
WALKA NA ARGUMENTY
Full Colour Black podnosiła, że znak został zgłoszony w złej wierze.
Sporna grafika jest jednym z najbardziej ikonicznych dzieł artysty. Przez wiele lat była powielana jako dekoracja przedmiotów handlowych. Spółka podkreśliła, że Banksy zezwalał na rozpowszechnienie jego prac – umieszczał swoje dzieła w miejscu publicznym, gdzie mogły być swobodnie fotografowane, a nawet sam udostępniał swoje prace w wysokiej rozdzielczości na swojej stronie internetowej i zachęcał publiczność do ich pobierania i tworzenia własnych dzieł. Sam Banksy nie używa grafiki jako znaku towarowego i nigdy nie miał takiego zamiaru. Sama zresztą jego działalność to wyklucza. Miał więc świadomość, że jego prace nie tylko są rozpowszechnianie, ale także są komercyjnie wykorzystywane i to dla przedmiotów, dla których zgłosił znak.
Wnioskodawca twierdził, że zła wiara Banksy’ego polega głównie na tym, że stanowi ona obejście prawa autorskiego poprzez zmonopolizowanie wizerunku jego dzieł bez ujawniania tożsamości autora. Gdyby bowiem Banksy zdecydował się walczyć o swoje prawa w związku z naruszeniem jego praw autorskich, to jako ich twórca musiałaby ujawnić swoją tożsamość. Rejestracja znaków towarowych pozwala na uniknięcie obciążeń dowodowych związanych z zarzutami naruszenia praw autorskich, co mogłoby zaszkodzić anonimowości Banksy’ego. Warto w tym miejscu dodać, że rejestracji danego oznaczenia jako znaku towarowego nie musi dokonać twórca danego oznaczenia, a może to robić osoba trzecia – w tym przypadku spółka Pest Control. W przypadku naruszenia praw do znaku to jego właściciel (Pest Control) może występować w ewentualnymi roszczeniami.
Pest conrol broniło się, że fakt, że Banksy dał możliwość innym osobom na swobodne korzystanie z utworu w celach niekomercyjnych nie powinno mieć żadnego wpływu na znak towarowy. Spółka powołała się na wyroki, z których wynika, że dążenie do osiągnięcia uzasadnionego celu, jakim jest uniemożliwienie innej stronie czerpania korzyści poprzez kopiowanie, nie jest działaniem w złej wierze.
Dodatkowo fakt, że twórca sprzeciwia się „systemowi”, nie powinien wpływać na możliwość korzystania z zasady równości wobec praw. Biorąc pod uwagę jego anonimowość nie mógłby przecież chronić się w inny sposób.
CZY BANKSY DZIAŁAŁ W ZŁEJ WIERZE?
EUIPO przychyliło się do wniosku Full Colour Black. Uznało, że znak został zgłoszony w złej wierze.
O złej wierze możemy mówić, jeżeli właściciel nigdy nie miał zamiaru używać znaku towarowego lub realizować innych praw wynikających z zarejestrowanego znaku towarowego, czyli np. umożliwić konsumentom odróżnienie towarów/ usług jednego przedsiębiorcy od drugiego.
Urząd uznał, że kwestionowany znak został zgłoszony po to, aby Banksy mógł dysponować prawami do oznaczenia, gdyż nie mógł powoływać się na prawa autorskie, ale nie taka jest funkcja znaku towarowego. Celem znaku towarowego jest umożliwienie konsumentom zidentyfikowania handlowego pochodzenia danych towarów lub usług oraz odróżnienia tych towarów lub usług od towarów lub usług innych przedsiębiorstw.
Banksy nie miał zamiaru używać znaku towarowego w odniesieniu do towarów i usług, dla których został zgłoszony, w momencie zgłoszenia znaku. Zaczął on używać tego oznaczenia dopiero po złożeniu wniosku o unieważnienie. Urząd uznał te działania te są sprzeczne z uczciwymi praktykami. Świadczą one o tym, że jego zamiarem było uzyskanie, nawet bez nakierowania na konkretną osobę trzecią, prawa wyłącznego do celów innych niż te, które wchodzą w zakres funkcji znaku towarowego.
Urząd dostrzegł to, że anonimowość Banksy’ego utrudniłaby mu możliwość egzekwowania swoich praw. Nie może to jednak być podstawą do uzyskania prawa ochronnego na znak towarowy.
CZY SŁUSZNIE?
Pomimo tego, że sama jestem fanką twórczości Banksy’ego, to należy przyznać EUIPO rację. Funkcją znaku towarowego jest umożliwienie odróżniania towarów jednego przedsiębiorstwa od drugiego, a nie niejako zastąpienie ochrony, która jest zagwarantowana przez prawo autorskie.
Czekamy z niecierpliwością, jaki los spotka inne dzieła Banksy’ego, które również zostały zarejestrowane jako znaki towarowe.
Autorką artykułu jest aplikantka radcowska Katarzyna Kozyra.
Dowiedz się więcej:
- 10 newsów z prawa konkurencji z października 2024 r.
- Alert prawny – Zmiany w zasadach sprzedaży alkoholu
- 10 kroków do skutecznego compliance w zakresie ochrony konkurencji i konsumentów
- 10 rzeczy, o których warto pamiętać przy tworzeniu treści reklamowych
- Współpraca na potrzeby realizacji celów zrównoważonego rozwoju
[1] Źródło: https://www.myartbroker.com/artist/banksy/laugh-now/.
[2] Decyzja nr 39 873 C.